Coś dla tych, którzy nie przepadają za mięsnymi kotletami. Z odrobiną mojego ulubionego dzikiego ryżu. Ryż dziki to nasiona z górnej części pióra dzikiej wodnej trawy występującej w Ameryce Północnej.
Składniki:
średni brokuł lekko ugotowany
70g ugotowanego ryżu zwykłego
30g ugotowanego ryżu dzikiego
120g startego sera żółtego
3 jajka
2 ząbki czosnku
ewentualnie bułka tarta (ja nie używałam)
Wykonanie:
Brokuł pociąć w mikserze, wymieszać z ryżem, serem i jajkami. Przecisnąć czosnek przez prasę, doprawić solą i pieprzem i dokładnie wymieszać. Z masy formować kotleciki, jeżeli zajdzie potrzeba do masy dodać bułkę tartą. Kotleciki smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron, aż będą rumiane.
ale fajnie muszą smakować takie kotleciki!
OdpowiedzUsuńMmm... Tak sobie teraz myślę, że u mnie w lodówce leży niewykorzystany brokuł xD he
OdpowiedzUsuńtakich kotlecikow nie jadlam, ale mysle, ze sa smaczne i wygladaja apetycznie:)
OdpowiedzUsuńte kotleciki są cudowne! strasznie mi się podobają ;] do tego jakis fajny dip... i można zajadac!
OdpowiedzUsuńza mięsnymi to ja nie przepadam, co do warzywnych.. jestem jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńa dziś jadłam brokuły i ryż, ale w wersji niekotletowej :)Nastepnym razem pomysle o kotlecikach!
OdpowiedzUsuń