środa, 19 stycznia 2011
POLĘDWICZKI WIEPRZOWE ZE ŚLIWKAMI
Kolejne danie z kuchni francuskiej. Powstało chyba pod wpływem lektury, którą ostatnio czytam, czyli o życiu Julii Child we Francji.
Proponowana dzisiaj przeze mnie potrawa pochodzi z Tours nad Loarą, a przepis na nią zaczerpnęłam z książki "Kuchnie świata" autorstwa Judith Ferguson.
Składniki:
3 małe polędwiczki wieprzowe
450g suszonych śliwek bez pestek
570ml białego wina (ja użyłam czerwonego)
45g masła
2 łyżki mąki
1 łyżka galaretki porzeczkowej
280ml gęstej śmietany
sól i pieprz do smaku
Wykonanie:
Śliwki namoczyć w winie i zostawić na 20 minut. Polędwicę pokroić wzdłuż przekątnej na plastry grubości około 2,5cm i lekko spłaszczyć dłonią, oprószyć mąką. Na patelni rozpuścić masło i wyłożyć wieprzowinę. Podsmażyć z dwóch stron, wlać wino, w którym moczyły się śliwki. Przykryć i dusić około 45 minut. Po tym czasie przelać wywar do mniejszego rondelka o odparować około 1/4 objętości, dodać galaretkę i mieszać aż się rozpuści, dodać śmietanę. Zagotować i poczekać aż sos się zagęści. Wykładać mięso na talerz i polewać sosem, dekorować śliwkami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nawet nie wiesz jak lubię połączenie polędwiczek ze śliwkami :-) Chciałam kupić książkę Juli, ale stwierdziłam, że na początek trzeba jednak podszkolić angielski. Uściski!
OdpowiedzUsuńświetne połączenie. danie zapisuję ;) i trafne moim zdaniem użycie wina czerwonego
OdpowiedzUsuńbardzo lubię mięso ze śliwkami :)
OdpowiedzUsuńw takim wydaniu na pewno smakuja pysznie:)
OdpowiedzUsuńZostało coś jeszcze? Bo za polędwiczki ze śliwkami dałabym się pokroić!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)