poniedziałek, 28 marca 2011
PIEGUSKI
Według przepisu Nigelli, ale wersja uboższa, bo zmniejszyłam znacznie zawartość czekoladowych drobinek.
Pieczone w nocy na zamówienie mojego Malucha - wielbiciela ciasteczek, a w szczególności piegusków.
Czego się nie robi dla tych, których kochamy…
Składniki:
150g masła
120g brązowego cukru
100g cukru pudru
1 jajko
1 żółtko jaja
kilka kropli ekstraktu z wanilii
300g mąki
½ łyżeczki sody oczyszczonej
200g czekoladowych groszków
Wykonanie:
Masło roztopić i lekko ostudzić. Zalać nim cukry, dodać ekstrakt waniliowy i dokładnie wymieszać. Dodać jajko i żółtko. Utrzeć na jednolitą masę. Wmieszać mąkę z sodą oczyszczoną. Na koniec dołączyć groszki czekoladowe. Masę nabierać łyżką do lodów ( ja nabierałam znacznie mniejszą miarką o pojemności 15 ml ) i wykładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Należy zachować odstępy między ciasteczkami, gdyż będą się rozpływać podczas pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 170C przez około 13 minut, aż ciasteczka zaczną się rumienić na brzegach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
takie piegowate ciasteczka to biorę w ciemno;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieguski :) wyglądają pysznie
OdpowiedzUsuńRobiłam i stwierdzam, że rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńtakie prezenty dla ukochanych osób są najwspanialsze. i jaki uśmiech wywołują!
OdpowiedzUsuńUlubione! ;-)) I takie kruchutkie ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl