Bardzo lubię dynię, ale mam wrażenie, że ostatnio przynosi mi pecha. Nie, nie jestem przesądna. Po prostu trzeci raz tej jesieni kupiłam dynię i po raz trzeci zaraz po jej nabyciu zachorowałam. Pewnie to zbieg okoliczności, ale to było chyba moje ostatnie spotkanie z dynią w tym roku. A co z niego wyszło...
Składniki:
400g mąki
150g puree z dyni
50g cukru
8g suszonych drożdży
60g masła
1/2 szklanki mleka
nadzienie: 150g świeżej żurawiny, 5 łyżek cukru trzcinowego
Wykonanie:
Mleko lekko podgrzewamy, dodajemy łyżeczkę cukru i drożdże. Ostawiamy na kilka minut, po czym dodajemy do mąki z pozostałym cukrem i puree z dyni. Zagniatamy ciasto i partiami dodajemy stopione i wystudzone masło. Wyrabiamy ciasto, aż będzie elastyczne i dobrze napowietrzone. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około godzinę. W tym czasie żurawinę mieszamy z cukrem. Po wyrośnięciu ciasto przebijamy i wałkujemy na prostokąt grubości około 0,5cm, na którym rozkładamy żurawiny z cukrem. Zwijamy jak roladę i nożem tniemy około 1centymetrowe krążki. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy na wierzchu białkiem jaja. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200C przez około 20 minut.
ciekawa jak smakują, bo wyglądają na pyszne :)
OdpowiedzUsuńPołączenie dyni i żurawiny na pewno rewelacyjnie smakuje! :)
OdpowiedzUsuń