Przepis na tę szarlotkę znalazłam w baardzo starym numerze czasopisma KUCHNIA, tak starym,że nie posiadał już okładek.
Skąd ta nazwa? Zastanawiałam się długo i jedyne co przyszło mi do głowy to skojarzenie kaszy manny, której jest sporo w cieście, ze śniegiem.
Pyszna i prosta. Polecam.
Składniki:
1kg jabłek (użyłam antonówek)
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka kaszy manny
1 szklanka cukru
1/2 kostki masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
cukier puder do posypania wierzchu szarlotki
Wykonanie:
Jabłka umyć, obrać i zetrzeć na tarce. Mąkę wymieszać z kaszą manna, cukrem, proszkiem do pieczenia i cynamonem. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Wysypywać warstwami: wymieszane składniki cista, wiórki masła i starte jabłka. Ostatnią warstwą powinny być składniki ciasta z wyłożonymi na wierzchu wiórkami masła. Szarlotkę piec w piekarniku przez około godzinę w temperaturze 180C. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.
ja znam to ciasto po prostu pod nazwą szarlotka sypana, ale Twoja nazwa bardzo mi się podoba, no i jak by nie nazywał szarlotka jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńpyszna i prosta!
OdpowiedzUsuńNazwa urocza :) Sprawia, że w zwykłym cieście jest trochę magii :)
OdpowiedzUsuń