Fuzja kuchni hinduskiej i japońskiej. Podobno (tak pisze Bill Granger) to ulubiony lunch facetów w garniturach w Tokio. Bardziej przypomina gulasz niż curry.
Składniki:
800g mięsa wieprzowego (szynki lub karkówki)
30g masła klarowanego
2 łyżki oleju
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka świeżo startego imbiru
1 łyżeczka przyprawy curry
2 łyżki mąki
1 litr bulionu drobiowego
2 marchewki
450g ziemniaków
1 zielone jabłko
Wykonanie:
Mięso pokroić w średniej wielkości kostkę. Warzywa i jabłko obrać i pokroić (na niezbyt drobne kawałki). Na patelni rozgrzać olej i smażyć mięso przez około 5 minut w dwóch turach. Podsmażone mięso wyjąć z patelni i odłożyć na bok. Na tej samej patelni, na małym ogniu roztopić masło. Dodać cebulę i imbir. Smażyć przez około 3 minuty. Pod koniec dodać także drobno posiekany czosnek, a następnie proszek curry i mąkę. Smażyć jeszcze minutę, mieszając co jakiś czas. Dodawać bulion powoli mieszając cały czas danie. Na koniec dodać mięso. Gotować przez około 1 - 1,5 godziny. Na pół godziny przed końcem gotowania dodać ziemniaki, marchew i jabłko. Podawać z ryżem.
Przepis pochodzi z książki Billa Grangera pt. "Bill's Everyday Asian".
ciekawa jestem tego curry wielce :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam ciekawa, dlatego też był to pierwszy przepis z tej książki, z którego skorzystałam.
UsuńDziś zrobiłam na kolacje.Pycha - dałam kostke rosołowa słodko - kwaśną i mięso z piersi kurczaka.
OdpowiedzUsuń