To przysmak popularny w krajach Ameryki Południowej, a także w Hiszpanii. Dodatkowo jego nazwa przywodzi na myśl jednego z moich ulubionych reżyserów - Luisa Bunuela.
Dlatego też nie mogłam pominąć tego przepisu Nigelli i bunuelos cieszyły nasze podniebienia w niedzielny poranek. Oczywiście jako dodatek do małej czarnej.
Składniki:
150g mąki
1 jajko
60ml mleka
15ml oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
olej do głębokiego smażenia
cukier puder do posypania
Wykonanie:
W naczyniu wymieszać jajko z mlekiem. Pozostałe składniki umieścić w robocie i wymieszać. Dodać mleko z jajkiem i wymieszać do uzyskania ciasta. Jeżeli ciasto będzie zbyt klejące dodać jeszcze łyżkę mąki. Formować kulki wielkości małych pomidorków i smażyć w głębokim tłuszczu z dwóch stron. Osączać na papierowym ręczniku i posypywać cukrem pudrem.
mmm... ale pycha:) zjadlabym takie smakolyki:)
OdpowiedzUsuńja robie podobne tylko, ze zamiast mleka dodaje serek homogenizowany:)
Trochę jakby placuszki, trochę jakby pączki...apetyczne :)
OdpowiedzUsuńlubię takie puchate pyszności :)
OdpowiedzUsuńPyszności u Ciebie. Takie a la pączki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.