środa, 31 sierpnia 2011
KNEDLE ZE ŚLIWKAMI
Czy ktoś uwierzy, że to był mój pierwszy raz? Nigdy wcześniej nie robiłam knedli i co dziwniejsze nigdy wcześniej ich nie jadłam. Dla większości to smak dzieciństwa, dla mnie to smak dorosłości:)
Z przepisu znalezionego na blogu Moje Wypieki
Składniki:
250g ugotowanych ziemniaków
250g sera twarogowego
½ szklanka mąki
1 jajko
śliwki
brązowy cukier
kardamon
Wykonanie:
Ziemniaki i ser przepuścić przez maszynkę. Dodać mąkę, jajko (ja dodałam także odrobinę cukru) i wyrobić ciasto. Ciasto nie może się zbytnio kleić. Śliwki przepołowić i usunąć pestki. Z ciasta odrywać niewielkie kawałki i formować placuszki. Na środek nakładać śliwkę, posypywać cukrem i kardamonem. Zlepiać brzegi i kształtować kulki. Gotować w wrzącej wodzie przez około 3 minuty od momentu wypłynięcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
;) u mnie też knedle są smakiem dorosłości i sama je zrobiłam zanim po raz pierwszy zjadłam :) moje pierwsze były z suszonymi śliwkami i z cynamonową chrupiąca bułeczką... mniam :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty na takie knedle :) u mnie to smak dzieciństwa, a sama robiłam je tylko raz.
OdpowiedzUsuńu mnie też to raczej smak dorosłości. ze śliwkami najlepsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo za mną chodzą knedelki. Trzeba będzie się w końcu z nimi zmierzyć :)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie robiłam knedli, a jadłam je parę razy u znajomych, u nas w domu były tylko pierogi
OdpowiedzUsuńUwielbiam knedle, wszelkie kluchy, pyzy.. :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie :)
Dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tylko ja ignorowałam knedle przez tak długi czas :)
Pozdrawiam!
o takie właśnie dania lubię, wytrawne i słodkie jednocześnie :)
OdpowiedzUsuń