Po ciężkim dniu i jeszcze gorszej nocy taki sernik i odrobina kawy potrafią zdziałać cuda. Jestem pełna nadziei, że ten dzień będzie lepszy...
Składniki:
150g ciasteczek
40g masła
1 pełna łyżeczka kawy
0,5 szklanki czarnej porzeczki (używałam zamrożonej)
500g białego sera sernikowego
2 jajka
0,5 szklanki cukru
1 łyżka budyniu śmietankowego
Wykonanie:
Masło roztopić, rozpuścić w nim kawę i połączyć z drobno pokruszonymi ciasteczkami. Tak przygotowaną mieszanką wy łożyć tortownicę i włożyć do lodówki. W tym czasie ubić jajka z cukrem. Dodać do nich twaróg i budyń. Całość bardzo dokładnie wymieszać, aby wszystkie składniki dokładnie się połączyły. Wyjąć spód z lodówki i wyłożyć na niego porzeczki. Na warstwę porzeczek wyłożyć masę serową. Piec w piekarniku nagrzanym do 180C przez około godzinę.
Ładnie wygląda i ten kawowy spód, mmmmmm :)))
OdpowiedzUsuńJaki śliczny!. Prosze kawałek, a najlepiej dwa!;)
OdpowiedzUsuńAch, zjadłabym kawałeczek... W tym roku nie miałam okazji jeść żądnych porzeczek, i strasznie żałuję. Może jak wrócę, jeszcze się na jakieś załapię...? :)
OdpowiedzUsuńCzy kawę dodajemy rozpuszczalną? i czy ciasteczka mogą być w formie herbatników?
OdpowiedzUsuńKawę dodajemy rozpuszczalną, ale w proszku, nie liofilizowaną i nie w granulkach. Natomiast ciasteczka mogą być i klasyczne herbatniki, ja używałam digestive.
OdpowiedzUsuń