piątek, 8 lutego 2013

PAPRYKARZ RYBNY


Piątkowe smarowidło na kanapki. Inspiracją był paprykarz szczeciński, który w młodości chętnie wyjadałam prosto z puszki.

Składniki:

200g filetu z dorsza (ugotowanego na parze lub upieczonego)
60g ryżu
2 czerwone papryki
1 marchewka
1 łodyga selera naciowego
1 cebula
1 słoiczek koncentratu pomidorowego
1 łyżka słodkiej papryki w proszku
sól i pieprz do smaku
oliwa do smażenia

Wykonanie:

Ugotować ryż. Warzywa obrać i drobno pokroić. Na patelni rozgrzać oliwę i zeszklić cebulę.Dodać marchew i seler naciowy, a po około pięciu minutach także pokrojona paprykę i paprykę w proszku. Przykryć i dusić, aż papryka zmięknie. Dodać koncentrat pomidorowy i odrobinę wody. Wymieszać i dusić jeszcze kilka minut. Całość przyprawić do smaku solą i pieprzem. Dodać rybę i zmiksować na jednolitą masę. Na koniec wmieszać ugotowany ryż.

3 komentarze:

  1. Paprykarz lubię, ale niestety nie miałam okazji jeśc takiego własnej roboty :( Musi być sto razy lepszy od kupnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak! wspomnienie młodości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wprawdzie wolę sałatki rybne od paprykarzy,ale ten przepis chyba wypróbuję.Tylko,nie będę miksować ryby z warzywami,bo i po co?Sadzę,że lepiej je pognieść widelcem,kawałki będą i tak drobne,lekko wyczuwalne.Po zmiksowaniu wyjdzie pasta rybna.Następne..paprykę w proszku lepiej jest dodać dosłownie w ostatniej minucie gotowania,inaczej zgorzknieje.Co do selera naciowego,skuszę się dodać kawałeczek świeżego,pokrojonego w drobniutką kosteczkę (po obraniu z łyka).Robię z takim sałatkę z tuńczyka i smakuje super.

    OdpowiedzUsuń